Dziś zapachniało wiosennym słońcem Promyk wpada nieśmiało speszony Mrożnym powiewem nocnym Jeszcze głęboko znużony. Trzeba cierpliwie ogrzewać Ziemię zziębniętą uśpioną Aby ujrzeć w całej krasie Zieleń kolorem upstrzoną. Krok za krokiem uśmiechnięta Pełza w całym rozkwicie Pełna radości kolorów Daje naturze życie.